Wygrana na inaugurację sezonu

Wygrana na inaugurację sezonu

WISŁA FORDON 2-1(1-0) SP Zawisza Bydgoszcz

Bramki(asysty): Kacper Sapa(Maciej Hemerling) 27' Krzysztof Łożyński(sam.) 90+' - Ernest Szumla 87'

Skład: Musiałowski, Marek, O. Sapa, Manikowski, Boniecki(75' Marciniak), Wojciechowski, Sygnecki, Obuchowski(80' D. Pobutkiewicz), Hemerling(50' Zakrzewski), Szarek(70' Stankiewicz), K. Sapa.

Każdy zdawał sobie sprawę jak trudne to spotkanie będzie. Nie tylko ze względów czysto piłkarskich, ale także ciężaru gatunkowego jakie niesie za sobą hasło “Zawisza”.
Na wstępie chcielibyśmy podziękować kibicom Zawiszy za wspaniałą oprawę, czysto piłkarski kulturalny doping i przyjazną atmosferę na trybunach, którą stworzyli.
Dla większości chłopaków, zawodników Wisły, którzy pochodzą z Fordonu i są fanami "Zetki" taki mecz to spełnienie marzeń i ogromne doświadczenie.

Jeżeli chodzi o sam przebieg spotkania, to pierwsza połowa spotkania przebiegła jak najbardziej po myśli fordoniaków. Jak to się zwykło mawiać w takich sytuacjach to przeciwnik przyjechał z obowiązkiem zwycięstwa, my jedynie mogliśmy sprawić niespodziankę, w oczach postronnych oczywiście. Kontrola zdarzeń, dosłownie kilka sytuacji dla rywala oraz skuteczne wykończenie jednej ze składnych akcji, co dało prowadzenie do przerwy.

Na drugą część spotkania chłopacy wyszli dużo bardziej uskrzydleni i z jeszcze większą pewnością siebie. Pogoda tego dnia nie oszczędzała zawodników i niestety parę zmian należało wykonać nie ze względu na taktykę, lecz z powodu drobnych urazów mięśniowych bądź wyczerpania organizmów. Wprowadziło to trochę chaosu w nasze poczynania, gra w obronie nie była już tak poukładana jak wcześniej co skrzętnie zaczęli wykorzystywać przeciwnicy. Mimo to bardzo skutecznie broniliśmy dostępu do naszej bramki do 85 minuty, gdzie po stałym fragmencie jeden z zawodników Zawiszy pozostał bez krycia w polu karnym i wykorzystał sytuację. Tak szybko jak trybuny wybuchły radością tak też ucichły po kuriozalnym błędzie bramkarza naszych rywali. Po bramce samobójczej już w naszym obowiązku było dowieźć korzystny wynik spotkania do ostatniej sekundy.
Pozostawiona ogromna ilość potu oraz ogrom serca włożony w grę pozwolił cieszyć się nam po ostatnim gwizdku z trzech punktów.

Osobne podziękowania dla Stowarzyszenie Miłośników Starego Fordonu za pomoc w organizacji meczu oraz Fundacja Maltańska Służba Medyczna - Oddział Bydgoszcz za zapewnienie opieki medycznej i oczywiście dla naszych wspaniałych kibiców, którzy zawsze nas wspierają!

Powiązana galeria:
zamknij reklamę

Komentarze

Dodaj komentarz
do góry więcej wersja klasyczna
Wiadomości (utwórz nową)
Brak nieprzeczytanych wiadomości